Wstajesz rano. Ogarniasz siebie i dziecko. Odprowadzasz je do przedszkola i idziesz do pracy. Wykonujesz te same zadania każdego dnia. Gotujesz obiad, sprzątasz, bawisz się z dzieckiem. Przychodzi wieczór… a Ty zastanawiasz się, czy to, co robisz, me sens. Jak to sprawdzić? Odpowiedz sobie na 3 podstawowe pytania.
„Nie wiem, czy to, co robię, ma sens” – czy ten problem dotyczy także Ciebie?
Potrafimy robić coś tak samo od kilku czy nawet kilkunastu lat. Aż przychodzi dzień, w którym przestajemy w to wierzyć. Może rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? Czasem kusi, prawda?
To nie jest rozwiązanie. Jeśli nie przeanalizujesz swojego życia, nawet w Bieszczadach będzie Ci źle.
Czujesz czasem, że to, co robisz, nie ma sensu? Nie wiesz, czy warto dalej w to brnąć? W takim razie czytaj dalej.
Jak zapomnieć o wątpliwościach i zacząć wierzyć w siebie?
Wątpliwości mogą pojawić się w każdej chwili, najczęściej wtedy, gdy:
- jesteśmy zmęczone,
- coś nam nie wyjdzie,
- ktoś nas skrytykuje.
Ale w takich sytuacjach najczęściej równie szybko odchodzą. Zdarza się jednak, że za każdym razem, gdy podejmujemy działanie, w głowie przewijają się te same pytania:
- po co to robię?
- czemu muszę to robić?
- czy to ma sens?
Mimo to trwamy w tym stanie i nawet nie próbujemy niczego zmienić. A to wielki błąd.
Uważam, że powinnyśmy przynajmniej próbować zmienić to, co nam nie pasuje. Nie mówię o tym, że jutro masz z uśmiechem na ustach rzucić szefowi wypowiedzenie, a potem płakać nad pustym talerzem, bo nie masz pieniędzy na jedzenie. Możesz pracować dalej i szukać innej pracy, zwiększać swoje kompetencje, pracować nad pewnością siebie czy chociaż asertywnością. Nie ma sytuacji bez wyjścia.
3 pytania, które pomogą Ci odpowiedzieć na pytanie: czy to, co robię, ma sens?
By dojść do tego, co chcesz zmienić w swoim życiu, musisz dowiedzieć się, czy to co robisz, ma sens. Pomogą Ci w tym trzy pytania. Znajdziesz je także w kartach pracy > POBIERZ KARTY PRACY.
Czy jest to zgodne z Twoimi wartościami?
Jeśli nie określiłaś jeszcze swoich wartości, koniecznie przeczytaj ten wpis > Rozwój osobisty dla początkujących, czyli od czego zacząć i w jakim kierunku iść i wróć z gotową listą.
Teraz zastanów się, czy to, co robisz, jest z nimi zgodne.
Teraz pora na Ciebie. Zapisz swój przykład. Sprawdź, czy jest zgodny z Twoimi wartościami.
Czy to sprawia Ci radość?
Zastanów się, czy to co robisz, daje Ci radość.
Kiedyś u Marie Kondo przeczytałam, że warto mieć tylko te rzeczy, które dają nam radość. Gąbka do naczyń może nie wprawia nas w zachwyt, ale czyste talerze, z których możemy zjeść przepyszny obiad już tak. Na tej zasadzie zajmij się tym, co robisz i dokładnie to przeanalizuj.
Czy dzięki temu osiągasz cele?
Ostatnie pytanie i najpierw moje przykłady:
Przykład 1: praca na produkcji
- zarabianie pieniędzy na własne utrzymanie,
- stworzenie poduszki finansowej.
Przykład 2: codzienne sprzątanie
- czyste mieszkanie,
- uporządkowane rzeczy.
Przykład 3: studiowanie filologii angielskiej
- rozwój osobisty, który jest dla mnie celem samym w sobie,
- rozumienie języka ze słuchu (np. podczas oglądania serialu czy rozmowy z obcokrajowcem),
- swobodniejsze wypowiadanie się na różne tematy,
- pisanie w języku angielskim.
Teraz Ty zapisz, jakie cele pomaga Ci osiągnąć to, co robisz.
Na koniec czeka nas jeszcze analiza. Znów posłużę się przykładami.
Co z tym zrobić? Za chwilę Ci opowiem. Najpierw podsumuj swoje zapiski.
✨ Przeczytaj także: Jak zarządzać projektami w Notion? Poradnik krok po kroku
A co, jeśli to wszystko nie ma sensu?
Jeśli to, co robisz, jest zgodne z Twoimi wartościami, daje Ci radość i przybliża Cię do celu – cudownie! Kontynuuj i pamiętaj, że chwile zwątpienia będą się pojawiać. To normalne.
Gorzej, gdy to ma i nie ma sensu jednocześnie, tak jak w przypadku moich studiów. Co w takiej sytuacji? W takiej sytuacji potrzebna jest głębsza analiza. Co jest dla mnie ważniejsze? Odpowiedzią był odpoczynek, czas z rodziną i uczenie się tego, co ważne. W tej sytuacji, gdy kupę czasu traciłam na naukę rzeczy, które nigdy by mi się nie przydały (łacina!), wolałam z tych studiów zrezygnować. Jednocześnie nie chciałam rezygnować z nauki. Więc:
- zrobiłam listę książek, z których korzystaliśmy (dostawaliśmy skany na zdalnych studiach, więc książek nie musiałam kupować) i będę mogła do nich sięgnąć sama,
- mam fiszki ze słownictwem na różnych poziomach,
- oglądam serial po angielsku.
Chwilowo zwiesiłam naukę, ale mam zamiar do niej wrócić. Wtedy będę uczyć się tego, co faktycznie będzie mi potrzebne.
✨Przeczytaj także: Co można uznać za sukces, czyli 4-tygodniowy plan treningowy w ponad 2 miesiące
Ty możesz dojść do wniosków, że kontynuacja byłaby lepsza. I masz do tego prawo. Ważne, by była to Twoja przemyślana decyzja.
I ostatnia sytuacja, w której to, co robisz, nie ma sensu. Są różne wyjścia:
- olej to całkiem (możesz tak zrobić ze studiami, uczeniem się czegoś konkretnego itd.),
- dostosuj to do swoich oczekiwań (np. sprzątanie).
Przykładowo: jeśli nie chcesz sprzątać codziennie, zrób listę zadań i wybierz z nich tylko te, które są niezbędne (nie musisz myć okien co miesiąc ani prasować). Możesz postawić też na podział obowiązków, sprzątanie raz w tygodniu czy pomoc Pani sprzątaczki (jeśli Cię na to stać). Jest mnóstwo rozwiązań. Nie musisz tkwić w bezsensie.
Sama podczas ciąży myślałam o tym, że nie chcę wracać do pracy na produkcję. Gdy miałam siłę, uczyłam się różnych rzeczy, np. marketingu, mediów społecznościowych czy lepszego pisania. Gdy urodziłam, wolny czas poświęcałam na rozwój. Potem wystartowałam z copywritingiem (chcesz, żebym dla Ciebie pisała? Zerknij tutaj > Copywriting ). Tydzień przed końcem macierzyńskiego złożyłam wypowiedzenie. Dwa dni później otworzyłam własną firmę, która niedawno świętowała pierwszy rok. I jestem szczęśliwa. Czuję, że to co robię, ma sens.
Zajrzyj w głąb siebie i znajdź sens w swoim życiu
Nie musisz rzucać się od razu na głęboką wodę. Możesz najpierw spróbować zmienić coś drobnego (sprzątanie), a później iść dalej. Spokojnie. Życie to nie wyścig. Ale nie trwaj w poczuciu bezsensu. Szkoda na to tych wszystkich lat, które są jeszcze przed Tobą.
PS. Pamiętaj o kartach pracy > POBIERZ KARTY PRACY
Trzymaj się ciepło i do zobaczenia!